Pokój Tadashi'ego

[Tristesse]

-Tristesse. - wyciągnęła rękę.

[Tadashi]

Eeto...
- Tadashi... - powiedział niepewnie i uścisnął jej dłoń.

[Tristesse]

-Chyba wyrwałam cię ze snu ? - powiedziała swoim dziwnie oschłym jak zwykle głosem.

[Tadashi]

Wyszedł z pokoju i zamknął drzwi. Stał przed dziewczyną.
- Taka tam drzemka - przetarł oczy.

[Tristesse]

-A wyglądasz jakbyś się szykował do snu zimowego. - powiedziała.
-Wejdziemy do środka, czy raczej gdzieś indziej. Bo trochę tu przewiew jest.. - powiedziała rozglądając się.

[Tadashi]

Szczera.
Mimowolnie się uśmiechnął. Takim sztucznym uśmiechem.
- Wejście do tego pokoju to naprawdę zły pomysł.

[Tristesse]

-Lubię złe pomysły, wyzwania. - powiedziała z uśmieszkiem.
Ciekawe czy tnie tam ludzi...

[Tadashi]

Westchnął. Otworzył drzwi i zrobił jej przejście.

[Tristesse]

Weszła. Rozejrzała się.

[Tadashi]

Panował jako taki bałagan.

[Tristesse]

-Mówiłam, że szykujesz się do zimowego snu, ale w lato. - powiedziała z uśmieszkiem.

[Tadashi]

Spojrzał na nią zimnym wzrokiem.
- Dopiero sie wprowadziłem...

[Tristesse]

-Ja też. - obróciła oczami.
-Ale ogólnie to masz ładnie.

[Tadashi]

- Dzięki. Ogólnie to miejsce jest... dziwne. Nie chodzi mi o mój pokój, tylko o... całą tą szkołę...

[Tristesse]

-Bo wszyscy są potworami.. - powiedziała
-Wiem, że nie powinnam, ale jakim jesteś ? Rodzaj ?