Kawiarnia

[Tristesse]

Zapisała kilka słów.

"Wilczy oddech, wilczy płacz. Nie istnieje, jak uczucia blask." ^{Nie kopiować : )}

[Tadashi]

Podparł się o rękę, kładąc łokieć na blacie, i zaczął kręcić łyżeczką w pustym kubku.

[Tristesse]

-Masz, zobacz. - mruknęła i podała mu zeszyt.

Było tam napisane kilka wierszyków :

Jak wilk, samotna, wrażliwa.
Uciekam przed światem.
Chowam się do jaskiń, jam.
Biegnę coraz dalej, tam !
Tobie tylko pokażę się.
Tylko ty znasz prawdziwą mnie.
Kochasz, czy nie,
ja zawsze będę przy tobie..

Zaczęty dopiero :

Wilczy oddech, wilczy płacz. Nie istnieje, jak uczucia blask.

[Tadashi]

Wziął notes i przeczytał.
Smutne.
Uniósł brew. Oddał jej notes i westchnął.
- Wilkołaczka... nic dziwnego. Wszystko o wilkach - uśmiechnął się.

[Tristesse]

-Akurat, taką ci stronę pokazałam. - przewertowała kilka stron w tył i mu podała.

Czasami czuję, że odlatuję gdzieś,
tam gdzie nie znajdą mnie.
Tylko ty wiesz, że spadam,
gdy opuścisz mnie.
Twoja twarz, twe oczy,
kuszą mnie, że gdy podejdę,
pocałujesz mnie..

[Tadashi]

- Takie to... romantyczne? - uniósł brew.

[Viz]

Weszłam. Zobaczyłam tego chłopaka i dziewczynę. Podeszłam do michal.
-Hej.-powiedziałam do nich.

[Tristesse]

-Może, ale i tak pewnie tego nie zaznam w życiu realnym, to tylko moje wymysły i poglądy na świat.. - powiedziała.
Spojrzała na dziewczynę i zmierzyła ją wzrokiem.

[Tadashi]

Wzruszył ramionami. Zawołał kelnerkę i zamówił jeszcze jedną mocną kawę...

[Viz]

-Co?-spytała dziewczyny.

[Tristesse]

-Nic. - mruknęła.
Zawsze się znajdzie, co wtrąci się w rozmowę..
Łyknęła kawy.

[Viz]

Zaśmiałam ski. Podeszłam do innego stolika i usiadłam.

[Tadashi]

Po chwili dostał swoją kawę.
- Nie zasnę w nocy...
Znów sięgnął po tabletke do kieszeni.

[Viz]

Zamówiłam sobie latte. Czekałam ja zamówienie.

[Tristesse]

-Ja i tak nie śpię. - powiedziała i zamówiła ciastko czekoladowo - wiśniowe.